Pijani, reż. Wojciech Urbański

12:29

Pijani w reżyserii Wojciecha Urbańskiego to spektakl niezwykle trafnie opisujący kondycję współczesnego społeczeństwa. W punkt odzwierciedlający naszą codzienność i życie, od którego za wszelką cenę uciekamy. Na początku bawi nas to co robią bohaterowie tej sztuki, ale w ułamku sekundy wszystko się burzyć i zostaje nam ukazany nowy niekoniecznie wspaniały świat

/fot. Kasia Chmura/

Świat, który stanął do góry nogami, i to dosłownie. Bo jak sam tytuł może naprowadzić, wszyscy bohaterowie tegoż dzieła byli pijani, a rzeczywistość którą w tym stanie odbierali trochę zachwiana. Ta wizja biła wręcz trywialnością i prostotą przekazu, ale w sposób umiejętny i inteligentny. Potrafiła w tej zaburzonej świadomości postaci pokazać tematy ważne i aktualne. Dotykające każdego. A potem zmierzyć nas z codziennością i pokazać jak patrząc na pewne rzeczy z innej perspektywy możemy wyglądać. I te alkoholowe wizje były dokładnie tym samym, co my często dostajemy wraz z początkiem nowego dnia. Albo dnia, który statystycznie się powtarza jak w Dniu świstaka. Reżyser, Wojciech Urbański, przeniósł na scenę dzieło Iwana Wyrypajewa budując w sposób doskonały to co sam autor miał na myśli tworząc Pijanych. Przed sobą mamy inną formę bohaterów. Nie dzielących się na dobrych czy złych. Oni wszyscy niezależnie od profesji, płci czy wieku zostali ustawieni na jednym poziomie. Zrównani, a wszystko po to, żeby ponad podziałami pokazać człowieka w różnych sytuacjach życia i każdemu z osobna uzmysłowić, że funkcjonujemy i żyjemy tak samo. A to w jaki sposób wykorzystamy dane nam możliwości zależy wyłącznie od nas samych.

W jedną noc, w kilku szybko zmieniających się historiach, poznamy bohaterów toczących walkę o jakiś byt. Mamy wieczór kawalerski, imprezę w towarzystwie starych znajomych, ślub, trochę kulturalnego animuszu i samotność. A wraz z nią całą serię rozterek i przemyśleń. Na scenie widzimy bohaterów z klasy średniej, ludzi wykształconych, z dobrą praca i pieniędzmi, pogubioną i po omacku szukającą swojego miejsca w świecie, który tak naprawdę do niej nie należy. Oni są pretendentami do bycia kimś, ale ta noc pokaże że to tylko pozór, który tak łatwo da się zniszczyć. Zdemaskować i odrzeć z każdej tajemnicy i sztuczności. Tak, na naszych oczach rodzi się współczesne społeczeństwo, a jego głównym mottem stają się słowa jednego z bohaterów: „Nie srajcie się!”. Taka kwintesencja i podsumowanie właśnie tego w czym i jak żyjemy. Lecz mimo wielu lekcji, które tej nocy przeżyją nasi bohaterowie, niewiele się w ich życiu zmieni. Gdy minie upojenie alkoholowe wrócą do swojego dawnego życia i punktu w którym się znaleźli jeszcze przed rozpoczęciem tej pamiętnej nocy, wyczekując na kolejną. Ich samotności nie da się ani zniwelować, ani osłabić. Przez to, że sami nie potrafią żyć ze sobą, nie nauczą się tego robić w społeczeństwie. Więc wszystkie sytuacje, które właśnie ich spotkały są tylko ucieczką. Oni muszą najpierw odkryć czego sami chcą, żeby móc realizować się dalej.

Wiadomość o małżeńskiej zdradzie, kłamstwa, tajemnice, złe spotkania i źle powiedziane słowa. To tylko część tego z czym będą się mierzyć. Jednak twórcy tego dzieła zadbali o to, żeby zrobić to w sposób jak najmniej oczywisty, bardziej sztuczny i fikcyjny. Ale dzięki umiejętnemu dopasowaniu poszczególnych historii, odpowiedniemu ich podzieleniu, jesteśmy w stanie uwierzyć w to co na scenie widzimy, ba nawet za tym pójść. I zastanowić się chociaż przez chwilę dlaczego tak często wspominamy tutaj Boga i miłość. Dlaczego zło bardziej niż dobro wygrywa na tej scenie. I dlaczego tak bardzo wszyscy uciekają od tradycyjnych wartości. To wszystko samo znajdzie ujście w tym spektaklu, a dzięki aktorom zaakcentuje momenty, na które bardziej powinniśmy zwrócić uwagę, którym bardziej powinniśmy się oddać.

/fot. Kasia Chmura/
Pijani 
reżyseria: Wojciech Urbański 
przekład: Agnieszka Lubomira Piotrowska 
asystent reżysera: Karolina Szczypek 
scenografia i kostiumy: Anna Tomczyńska 
choreografia: Aneta Jankowska 
opracowanie muzyczne: Natalia Czekała 
reżyseria światła: Karolina Gębska 
projekcje: Adrian Cognac
obsada: Agata Różycka, Maciej Wyczański, Martyna Kowalik, Agata Góral, Robert T. Majewski, Łukasz Lewandowski, Agnieszka Warchulska, Sławomir Grzymkowski, Anna Gajewska, Marcin Stępniak, Otar Saralidze, Kamil Szklany, Sebastian Skoczeń, Martyna Byczkowska

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE