A planety szaleją... (Młodzi w hołdzie Korze), reż. Anna Sroka-Hryń

14:40

Zaproszenie studentów Akademii Teatralnej w Warszawie na scenę Teatru Współczesnego okazało się trafem w samo sedno. Bo oto dostajemy spektakl świeży, niesztampowy, inny niż te które znajdziemy w repertuarze teatru, a do tego muzyczny. Anna Sroka-Hryń, reżyserska, sprawiła że dzieło to nabrało wieloznaczności. Na scenie zaś powiało tajemniczością i zmysłowością, a wszystko to za sprawą aktorów, którzy nie dość że bardzo dobrze śpiewają to jeszcze potrafią odnaleźć się na scenie. Sprawić, że ona należy do nich. A to bywa nie lada wyzwanie


/fot. Vova Makovskyi/

Ale nie byłoby tego spektaklu gdyby nie aranżacje Mateusza Dębskiego, który zinterpretował na nowo piosenki zespołu MAANAM. Dostajemy coś czego chyba nikt z nas się nie spodziewał. Następuje całkowita dekonstrukcja i nowy początek. Widz może odkrywać po raz kolejny dobrze znane mu utwory, otwierać się na kolejne doznania, a przy tym po prostu dobrze bawić. I bez dwóch zdań to, co Dębski zrobił z tymi utworami robi niemałe wrażenie. A kiedy dodamy do tego pianino, harfę i kontrabas to nie trudno o dreszczyk emocji i ciarki na plecach. Jak wskazuje sam tytuł spektaklu A planety szaleją... (Młodzi w hołdzie Korze) jest to swego rodzaju hołd dla Kory, który potrafi wzruszyć i trochę przypomnieć o tym, że pewne rzeczy już nie wrócą. Ale do tego pojawia się też powiew świeżości, kiedy aktorzy (Ada Dec, Natalia Stachyra, Karolina Piwosz, Maja Polka, Jagoda Jasnowska, Olga Lisiecka, Maciej Dybowski, Juliusz Godzina, Wojciech Melzer, Maciej Kozakoszczak, Tomasz Osica) dają popis swoich umiejętności aktorskich i wokalnych. I popis jest tutaj najlepszym określeniem, bo oni po prostu robią ogromne wrażenie. A dzięki reżyserce mają szansę pokazać się w pełnej krasie. Bo nie ma tutaj ani lepszych ani gorszych, wszyscy grają do jednej bramki. I na wspólny sukces.

Każdy utwór wykonany jest z największą dbałością o szczegóły. Zaśpiewany z tak dużą precyzją, że z przyjemnością kliknęłaby przycisk replay. Ale przecież nie chodzi tutaj tylko o śpiew i aranżację utworu, ale również choreografię i emocje, które towarzyszyły temu dziełu. Scena była zaciemniona, a na niej jedenaście krzeseł przypisanych do jedenastu aktorów. Różnych osobowości potrafiących zinterpretować teksty utworów w niezwykle przemyślany i mądry sposób. Tak, że my widzowie – finalnie – dostajemy mieszankę metafor, łamanych schematów, innego spojrzenia na rzeczywistość i otaczający nas świat, a także masę bodźców, która w tych aktorach drzemie, która ich określa i definiuje. Dlatego warto na chwilę spojrzeć na coś więcej niż tylko nowe aranżacje, skupić się na tym co to dzieło chce nam przekazać. Jak zmieniło się postrzeganie świata od momentu powstania utworów. Co kryje się między wierszami. Jaki sens ma choreografia i kostiumy aktorów.


A planety szaleją... (Młodzi w hołdzie Korze)
autorzy utworów: Olga Jackowska/Marek Jackowski
reżyseria: Anna Sroka - Hryń
reżyseria światła: Paulina Góral
kierownictwo muzyczne i aranżacja: Mateusz Dębski
harfa: Alina Łapińska
kontrabas: Wojciech Gumiński/ Mateusz Dobosz
obsada: Ada Dec, Natalia Stachyra, Karolina Piwosz, Maja Polka, Jagoda Jasnowska, Olga Lisiecka, Maciej Dybowski, Juliusz Godzina, Wojciech Melzer, Maciej Kozakoszczak, Tomasz Osica

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE