DO DNA, reż. Ewa Kaim

10:07

W sztuce DO DNA Ewy Kaim nie trudno dopatrywać się spójności i konkretnego rytmu jaki jej nadano. Nie trudno dopatrywać się też intencji jakie płynąć powinny wraz z tą inscenizacją. W końcu, nie trudno dopatrywać się niezwykłego zmysłu reżyserskiego, który pomógł ludowe pieśni przenieść na teatralne deski. I to wszystko sprawia, że spektakl DO DNA już mógłby okazać się sukcesem. Tak też się dzieje, lecz sukces ten jest dopiero połowiczny, bo cała jego siła tkwi w aktorach

/fot. Bartek Cieniawa/

Krakowska Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna właśnie wydała na świat piekielnie zdolnych aktorów. Na scenie zobaczymy: Dominikę Guzek, Agnieszkę Kościelniak, Weronikę Kowalską, Jana Marczewskiego, Łukasza Szczepanowskiego, a Dawid Sulej Rudnicki wspomagać ich będzie swoim akompaniamentem. Osobowości, o których pewnie jeszcze nie raz usłyszymy czy to poprzez role grane w teatrze czy też w filmie. Bo i słyszeć jest o kim, o czym przekonałam się oglądając spektakl DO DNA. Zaskoczenie przyszło wraz z pierwszą sceną. A zaczęło się od scenografii, która w stonowanym kolorze brązu zapełniała całą przestrzeń. I tak właściwie, to na scenie panowała kompletna pustka, a poza muzycznymi instrumentami niewiele rekwizytów można się było na niej dopatrzyć. Ale i one nie były potrzebne. Elementów, które miały charakteryzować sztukę, nadawać jej konkretnego kierunku, szukać należało w kostiumach aktorów. Wszyscy przyodziani w ubrania z bardziej bądź mniej znanych sieciówek, z bardziej bądź mniej drogich marek, z pozoru nie wyróżniali się niczym szczególnym od osób, które minąć możemy idąc ulicą. Lecz szybko to złudne wyobrażenie minie, bo na ich kostiumach wybijać się zaczną kolorowe wzory, kwiaty, a u aktorek korale i inne charakterystyczne dla strojów regionalnych elementy.

Kiedy zaś aktorzy zaczną śpiewać jasnym stanie się, że sztuka bardzo silnie osadzona zostanie w polskiej tradycji i kulturze. Wszystkie teksty utworów i muzyka, którą usłyszymy ze sceny pochodzą z pieśni ludowych, ze zbiorów Oskara Kolberga, księdza Władysława Skierkowskiego oraz ze Śpiewnika Kurpiowskiego pod redakcją Henryka Gadomskiego. I nie zobaczymy na scenie wydarzeń, których skutki miałyby odbijać się w następujących po sobie scenach. Usłyszymy jedynie fragmenty z życia bohaterów, które pozwolą nam osadzić czas i miejsce akcji w konkretnej przestrzeni. A odnosząc się do tradycyjnych utworów ludowych i tutaj nie będzie dużym zaskoczeniem, że głównym bohaterem będzie Jasiek, który obdarza uczuciem dziewkę ze swojej wioski, a główną bohaterką Kasia bądź Marysia, która pragnie swe serce (i wianek) oddać jakiemuś mężczyźnie. Dlatego o miłości, zdradzie, przywiązaniu i namiętnościach słyszeć będziemy ze sceny. A poprzez wykonywane utwory spektakl DO DNA stanie się opowieścią o konkretnych ludziach i ich przeżyciach. O tym jak życie potrafi ich zwieść i jak oni potrafią z nim igrać, bo zamiast prawdziwych uczuć wybierać bogactwo.

Na scenie zobaczymy niezwykły talent, który odbijać się będzie nie tylko poprzez grę aktorów, ale również ich zdolności gry na instrumentach muzycznych oraz w ich talentach wokalnych. Aktorzy z pełną świadomością swoich umiejętności wejdą w spektakl, który okaże się ich wielkim sukcesem. I szczerze mówiąc to co pokazali zasługuje na miano majstersztyku, doskonałości w najczystszej formie. Bo pokazali, że nie tylko dobrzy z nich aktorzy, ale również udowodnili, że wachlarz swoich umiejętności mają szeroki. I teraz żałuję tylko jednego, że tego spektaklu nie zobaczę już prawdopodobnie nigdy. Że to był jeden jedyny raz kiedy doświadczać mogłam czegoś takiego ze sceny. Że tak świetnie przygotowane inscenizacyjnie i aktorsko dzieło zaraz straci swoje miejsce na scenie krakowskiej PWST. I strasznie jestem na siebie zła, że nie wsiadłam w pociąg do Krakowa wcześniej, bo wtedy miałabym jeszcze szansę kilkakrotnie spektakl zobaczyć. Ale jednego jestem pewna dzieło to w moim sercu i pamięci pozostanie na bardzo długo i nie zawaham się powiedzieć, że to dlatego, że było piekielnie dobre.

/fot. Bartek Cieniawa/
DO DNA
*spektakl dyplomowy studentów IV r. Wydziału Aktorskiego, specjalności wokalno-aktorskiej
** spektakl prezentowany w ramach 9. Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych
reżyseria, scenariusz i opieka pedagogiczna: Ewa Kaim
dramaturgia: Włodzimierz Szturc
scenografia, kostiumy, projekcje i światło: Mirek Kaczmarek
kierownictwo muzyczne i aranżacje: Dawid Sulej Rudnicki
choreografia: Maćko Prusak
przygotowanie wokalne: Justyna Motylska
asystentka reżysera: Natalia Orkisz (III r. WRD)
obsada: Dominika Guzek, Agnieszka Kościelniak, Weronika Kowalska, Jan Marczewski, Łukasz Szczepanowski oraz Dawid Sulej Rudnicki (fortepian, basy)

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE