Mój pierwszy raz, reż. Krystyna Janda

09:28

A jaki był twój pierwszy raz? Kiedy usiadłam na widowni Teatru Polonia dokładnie wiedziałam czego mam się spodziewać. Jasno i wyraźnie sygnalizował to sam tytuł. To samo zrobił opis sztuki. Zainspirowany stroną internetową MyFirstTime.com spektakl był po prostu opowieścią każdego z nas o tym jaki był jego pierwszy raz

/fot. Katarzyna Kural-Sadowska/

Konwencja okazała się być luźna i przystępna dla każdego widza, taka trochę komedia z momentami dramatu i grozy, tak bym to najprościej nazwała. Aktorom nie narzucono żadnych konkretnych ról czy zadań. Dano im swobodną rękę w poruszaniu się po temacie. Dlatego w tak naturalny, wręcz zwyczajny, sposób seks stał się tematem bardzo scenicznym. Ba, nawet idealnie w te ramy teatru się wpisał, co i może zadziwić bo czy o seksie możemy rozmawiać w takiej formie? Odpowiedź przyjdzie szybko w zależności od tego gdzie leży nasza granica tabu i czy gotowi jesteśmy na taką (seksualną) rewolucję. Scena teatralna naprawdę okazała się być tutaj idealnym miejscem do tego, a aktorzy którzy w tym spektaklu zagrali idealnie dobrani. Oni nie udawali. Oni po prostu przez siebie przepuszczali historię innych ludzi. Robili to z uśmiechem na twarzy nie bojąc się dotykać tematu, który niektórych może oburzać czy szokować a innych zwyczajnie nie interesować. Śmiało brnęli w temat seksu dalej. Pewni siebie cytowali coraz intymniejsze opowieści. A robili to w bardzo nastrojowym miejscu.

Krystyna Janda odpowiedzialna za reżyserię tego dzieła pozwoliła na swobodny ton zarówno kostiumów jak i scenografii. Oparła swoją wizję na minimalizmie. Przez co niczyja opowieść nie niknęła w świetle reflektorów, a stawała się tą jedną jedyną i najważniejszą. Jedyną rysę na tym spektaklu dają dwie pary tancerzy, którzy w przerwach pomiędzy poszczególnymi występami aktorów (wykorzystując jakąś choreografie) przechodzili przez całą scenę całując się i kołysząc a to w lewo, a to w prawo. Nie żeby oburzał sam pocałunek, ale robili to w tak sztuczny sposób, że zaburzali całą konwencję, którą tworzyli bohaterowie dzieła. To po prostu psuło wszystko. Wręcz irytowało. Bo ileż razy można oglądać ten sam slalom całujących się bez żadnej namiętności par? I niestety to w efekcie trochę rzutowało na całość. Bo jakby wyciąć te fragmenty powiedziałabym, że ten spektakl był bardzo dobrze przygotowanym dziełem, rewelacyjnym ujęciem tematu i miał świetną obsadą. A tak skreślam to pierwsze pozostawiając resztę i trochę z żalem stwierdzając że gdyby nie tancerze to byłoby genialnie.

/fot. Katarzyna Kural-Sadowska/
Mój pierwszy raz
tekst: Ken Davenport oraz prawdziwi ludzie, tacy jak Wy
tłumaczenie: Małgorzata Semil
tłumaczenie tekstu Franki Rame wykorzystanego w spektaklu: Jarosław Mikołajewski
koncepcja spektaklu, adaptacja i reżyseria: Krystyna Janda
kostiumy: Krystyna Janda i Małgorzata Domańska
ruch sceniczny: Emil Wesołowski
światło: Adam Czaplicki
visuale: JAJKOFILM NOIŃSKA II MAŚLEJAK
realizacja dźwięku: Tatiana Czabańska
realizacja projekcji: Radosław Grabski
producent wykonawczy i asystent reżysera: Ewa Ratkowska
asystent producenta wykonawczego: Katarzyna Borza
obsada: Natalia Berardinelli, Agnieszka Krukówna, Mirosław Haniszewski/Kamil Maćkowiak, Antoni Pawlicki i tancerze: Klaudia Alicja Buda/Aleksandra Krajewska/Izabela Zabłocka, Patryk Gnaś/Przemek Jarema Stokowiec/Kurusz Wojeński

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE