Nim odleci, reż. Maciej Englert

09:40

To w żadnym wypadku nie będzie łatwa historia. Bohaterowie tego spektaklu będą przeżywać niejeden dramat w swoim życiu. Wszystko jednak powiedziane będzie tak, aby każda z ich emocji została w sferze domysłów widza. Owiana tajemnicą, która odkryta może zostać jedynie przez własną uważność i skupienie. Dlatego o dziele Nim odleci nie da się powiedzieć inaczej niż z nutką melancholii i goryczy w głosie, bo to co na scenie zobaczymy przytłacza swym smutnym wydźwiękiem

/fot. Magda Hueckel/

To nie będzie łatwy spektakl również dlatego, że nielinearność opowiadanych zdarzeń, będzie największą zmienną. Dlatego niech nikt nie spodziewa się dynamicznego spektaklu z niespodziewanymi zwrotami akcji, bo chociaż dzieło to zostanie silnie osadzone w rodzinnych przeżyciach i dylematach to tak naprawdę jego oderwanie od normalnej codzienności będzie naprawdę ogromne. Przeskakiwać zaczniemy w czasie, a życie bohaterów chociaż z pozoru toczy się w zgodzie z jakąś prawdą wcale takie nie będzie. Nic co zadzieje się na scenie nie będzie działo się tu i teraz. Niewiele będzie takich obrazów teraźniejszości, a przynajmniej momentami będzie je bardzo trudno wyłapać. Nie będzie tutaj zbędnych słów, prostych kompozycji, łatwo nakreślonych ram. Wszystko toczyć się będzie gdzieś pomiędzy. Pomiędzy życiem każdego z bohaterów. Pomiędzy relacjami jakie ich łączą. Pomiędzy przeszłością, w której kiedyś żyli. I chociaż każdy z nich zamknięty będzie w sobie, to z rozmów między nimi wiele się dowiemy. Należy być jednak bardzo uważnym, bo często w półsłówkach będzie kryła się cała prawda na temat tego jak jest, jak wygląda ta ich rzeczywistość.

Z tego braku ładu, z tych nieustannych skoków w czasie wyłaniać nam się będą zamazane sylwetki bohaterów. Ukryte gdzieś za swoimi podobiznami z przeszłości. Oni nie będą chcieli opowiadać o sobie, tylko pozwolą robić to innym. Chociaż niejednokrotnie będzie to obraz zupełnie różny od tego jaki sami sobie stworzyli. Wiele mylnych tropów nie pozwoli tak łatwo charakteryzować postaci, nie dostaniemy podstaw na których moglibyśmy zacząć budować. To wszystko będzie „pomiędzy”. W pełnej krasie zobaczymy ich dopiero w momencie kiedy sami zaczniemy pewne fakty łączyć, pewne relacje ustawiać wedle jakiejś linii. I nie musi to być wcale linia właściwa, wystarczy że zaczniemy być jej pewni i będziemy mieć odwagę po niej kroczyć. Będziemy mieć odwagę spojrzeć prawdzie w oczy, która jak się z czasem okaże wcale nie będzie przyjemne. I chyba najbardziej w tej sztuce wzruszy ta próba ucieczki przed dostrzeżeniem rzeczywistości taką jaką ona jest, ta ucieczka przed teraźniejszością.

Z mojego punktu widzenia, Maciejowi Englertowi, który przeniósł dzieło Floriana Zellera z rozwagą, udało się stworzyć świat wyłącznie oparty na bohaterach i przestrzeni w której przyszło im grać. Nie było nic poza, trzeba było naprawdę chłonąć to co mówią, żeby nie zgubić sensu i biegu tego dzieła. A kiedy to już się udało to świat, który powstawał na scenie wciągał. Ciekawił. Intrygował. Zmieniał perspektywę patrzenia widza na sztukę teatralną. Duża w tym zasługa aktorów, którzy potraktowali swoje postacie z prawdziwą starannością i tak jak reżyser patrzyli na nie z rozwagą. Pozbawili ich każdej zbędnej emocji, przesady i przejaskrawień. Dla nich najważniejszy stał się minimalizm. I budując na nim postać stworzyli naprawdę wyrazistych bohaterów. Skrytych, takich jak historia którą opowiadali. Co dało im ogromne pole do przekazywania każdej z emocji widzom. Nie wprost, tylko ukrywając je za odpowiednią postawą. Marta Lipińska i Krzysztof Kowalewski, Monika Krzywkowska i Barbara Wypych, Agnieszka Pilaszewska i Michał Mikołajczak – to ta szóstka zbudowała spektakl dając jej mocne podstawy. A reżyser w zgodzie ze swoimi ideałami dodał jej klasyczny (chociaż bardzo typowy dla siebie) rys.

/fot. Magda Hueckel/
Nim odleci 
autor: Florian Zeller 
przekład: Bogusława Frosztęga 
reżyseria: Maciej Englert 
scenografia: Marcin Stajewski 
światło: Magda Górfińska 
kostiumy: Anna Englert 
muzyka: Jerzy Satanowski
obsada: Krzysztof Kowalewski, Marta Lipińska, Monika Krzywkowska, Barbara Wypych, Agnieszka Pilaszewska, Michał Mikołajczak

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE