Akademia Pana Kleksa, reż. Jacek Gębura

12:01

Któż z nas nie zna Adasia Niezgódki, najlepszego ucznia Akademii Pana Kleksa? Czy duzi czy mali z książką Jana Brzechwy pewnie nie raz się spotkali. Albo obejrzeli film przygotowany przez Krzysztofa Gradowskiego w latach 80. Jakby jednak nie był sam Pan Kleks i Adaś Niezgódka są postaciami kultowymi, takimi wyznacznikami dzieciństwa albo wspomnieniem dziecięcych lat. Co na scenie, w dość nietypowy sposób pokaże Jacek Gębura

/fot. Grzegorz Gajos/

A cóż takiego niezwykłego może być w inscenizacji teatralnej? Tutaj powinni zadziwić się i duzi i mali, bo Akademia Pana Kleksa ożywa na nowo. Jest kolorowo i malowniczo, z dużą dozą magicznego świata, który przecież wypełnia przestrzeń tej niezwykłej szkoły. Jest wesoło, beztrosko i gwarnie. Uczniowie Akademii bawią się w najlepsze, a Pan Kleks (Tomasz Szczygielski) całą swą osobą zagarnia sceniczny świat i ciekawość widzów, którzy niecierpliwią się, by zobaczyć co zaraz wydarzy się w tej nietypowej szkole. Nawet dorośli z zachwytem popatrzą na tego Kleksa, który swoją żywiołowością i temperamentem potrafi przywołać młodzieńcze lata, na nowo odtworzyć dawne wspomnienia. Na tyle, że momentami aż żal odrywać od niego wzrok. Ale sam Adaś Niezgódka (Jakub Kowalczyk) niewiele odbiega od swojego mistrza. Ba, nawet śmiem powiedzieć że jest bardzo do niego podobny. Za ich sprawą wszystko staje się jakieś. Za ich sprawą możemy z zachwytem popatrzyć na rozsypujące się piegi, posłuchać historii Mateusza, który zamienił się w szpaka czy zobaczyć jak Adaś podróżuje między światami.

Akcja toczyć się będzie zgodnie z dziełem Brzechwy z tym, że zadzieje się i na scenie i poza nią, tak że każdy z bohaterów stanie się dla najmłodszych widzów namacalny i prawdziwy. Będą go mogli dotknąć, a może ktoś będzie szczęśliwcem i pod swoim krzesłem znajdzie magiczny eliksir. Ale na tym nie koniec, bo główne role w tej sztuce grać będą lalki, które odpowiednio połączone z ciałami aktorów, ożyją. Staną się żywymi istotami, które aktorzy umiejętnie pociągając za sznurki zmuszą do tańca, biegania, skakania i zabawy. A wszystko w stałym rytmie określonym przez reżysera Jacka Gębure. Bo ruch tych postaci nie będzie przypadkowy. Będzie miał swoją muzyczność i zgodność, odbijającą się w każdej z postaci czy to tej lalkowej czy w samych aktorach. Połączenie świata lalek z światem ludzi okaże się pomysłem na miarę idealnego spektaklu dziecięcego, w którym wszystko będzie ciekawić i interesować. Zachwycać na każdym kroku, z każdą zmianą. Na tyle, że w połączeniu ze scenografią mieniącą się tysiącem kolorów, zmieniającą się pod wpływem odpowiedniego ustawienia światła czy przesunięciu kilku rekwizytów znajdywać będziemy się za każdym razem w innym świecie i innej przestrzeni. Bardzo magicznej i baśniowy.

/fot. Grzegorz Gajos/
Akademia Pana Kleksa
autor: Jan Brzechwa
adaptacja: Tadeusz Rybicki
teksty piosenek: Jan Brzechwa, Krzysztof Gradowski
reżyseria i choreografia: Jacek Gębura
scenografia: Eva Farkašová
muzyka: Tomasz Leszczyński, Andrzej Korzyński
projekcje multimedialne: Jakub Hader / Dawid Ryś
animacje: Magdalena Kasperczyk
asystent reżysera: Jakub Kowalczyk
obsada: Tomasz Szczygielski, Jakub Kowalczyk, Krzysztof Jarota, Jan Chraboł, Karolina Gorzkowska, Anna Jarota, Aleksandra Mikołajczyk, Agnieszka Zyskowska-Biskup, Zygmunt Babiak, Łukasz Bugowski, Andrzej Szymański

Spektakl prezentowany w ramach 38. Warszawskich Spotkań Teatralnych.

Zobacz także

0 komentarze

FACEBOOK

YOU TUBE